piątek, 25 grudnia 2015

BOOK TAG: Święta według książkoholika/ Gata

Hejkaa!
Zdaje sobie sprawę, że święta już trwają, ale się jeszcze nie skończyły, prawda! Dlatego stwierdziłam, że zamiast pisać jakiejś recenzji, czy czegoś w tym rodzaju przyjdę do was z tagiem :))

1.Który bohater literacki mógłby zająć puste miejsce, przy twoim wigilijnym stole?
Sylvain! To pierwsza osoba, która przychodzi mi do głowy. Jest kulturalny więc nie było by z nim na pewno problemu, a poza tym zawsze chciałam z nim spędzić chociaż jeden dzień. "Wybrani" to jedna z moich ulubionych serii! Czytam różne książki, a ich bohaterowie mają przeróżne charaktery, Sylvain jest postaacią raczej spokojną bardzo kulturalną, no i oczywiście kocham go bardzo :D
2. Co zamierzasz przeczytać, podczas tegorocznych świąt Bożego Narodzenia?
To dobre pytanie! Od razu zaznaczam, że to co zamierzam znając życie nie będzie się pokrywało z tym co dam rade :P. Wczoraj cały dzień pomagałam przy przygotwaniach do wigilii, a potem graliśmy z bratem w różne gry, dla mnie święta to przede wszystkim czas rodzinny i jeśli tylko ktoś chce, żebym spędziła z nim czas porozmawiała pograła cokolwiek to to robię wszystko co chce zrobić sama odkładam na potem. Tak więc wczoraj nie przeczytałam nic ;c, dzisiaj natomiast zamierzam już skończyć "Imperium robotów. Bunt człowieka", jutro natomiast chcę skończyć "Kosogłos". Zaczęłam go już dość dawno i nie mam czasu na skończenie dlatego jeśli tylko teraz rodzina mi pozwoli zamierzam nadrobić ten błąd :D

3.Jaką książkę podarowałabyś najbliższej twojemu sercu osobie?
Zacznijmy od tego, że ja mam 3 takie osoby: Mame, Tate i brata Kube. I tu zaczyna się problem, bo tylko moja mama lubi czytać ;/. No ale mój tata już jakiś czas temu wspominał mi, że w prace zobaczył książkę stworzoną na podstawie wywiadu z Masą, przestępcom. Muszę się przyznać, że kupiłam mu ją :D. To był mój pomysł jak namówić go do czytania i mam nadzieję, że to przeczyta ;D. Mojemu bratu natomiast chciałam w tym roku kupić pierwszą część przygód Percy'ego Jacksona czyli "Złodziej pioruna", odpuściłam sobie ten pomysł na rzecz zestawu do gruntowgo łowienia ryb, bo chce się na nie z nim wybrać :). Mamie natomiast kupiłabym jakąś książkę Katarzyny Grocholi bo jest jej wielką fanką :))

4. Najchętniej zjadłabyś kolację wigiljną przygotowaną, przez jakiego bohatera literackiego?
I teraz szukam jakiegoś bohatera kucharza... haha. W sumie nie wiem, czy to się zalicza, ale jako dziecko czytałam Smerfy i tam był Smerf Kucharz, także tak! to jest mój wybór hahaha! 

5.Jaką książę chciałabyś dostać pod choinkę?
 haha! Już dostałam i jest to "Magnus Chase i Bogowie Asgardu. Miecz Lata" oraz "Ember in the Ashes. Imperium ognia", a od koleżanki na wigilii klasowej dostałam również "Złodziejkę książek", ale gdybym mogła wybrać jeszcze jedną to byłaby to "Z innej bajki" ;D

6. Jaką książkę o prawdziwie świątecznym klimacie mogłabyś polecić?
Nikogo pewnie nie zaskakując powiem, że tą książką w moim przypadku jest "Opowieść wigilijna" to na prawdę piękna książka, którą moim zdaniem każdy powinien przeczytać! 

7. Z rodziną z której książki chciałabyś spędzić święta?
Na pewno nikt z was tego nie wie, ale jestem wielką fanką "Zmierzchu" dlatego, tak... to będą Cullnowie. W końcu hej! to była jedna z książek, od których zaczęła się moja historia z czytaniem! :D

8.Co najbardziej lubisz w świętach?
Atmosferę! To zdecydowanie to! Te kolędy, rodzina, miłość!
A no  i oczywiście pierogi!!!

9.Ulubiony świąteczny film?
Standardowo Kevin! Mimo, iż znam go na pamięć, nie śmieszy mnie już tak jak kiedyś, to kojarzy mi się ze świętami i za to go kocham! Ludzie mogą mówić, ile razy można oglądać ten sam film, a ja mówie: w nieskończoność :DDD

10. Co typowo świątecznego towarzyszy ci podczas czytana?
Ciasto! Nie wiem czy to typowo świąteczne... raczej nie, ale i tak nie przychodzi mi nic innego do głowy. hahaha!

To już wszystkie pytania z tego tagu, mam nadzieję, że wam się podobał, mimo, iż święta da trwają to ja i tak życzę wam abyście spędzili je z rodziną w gronie bliskich wam osób otoczeni spokojem i miłością i oczywiście spełnienia marzeń! :D     

niedziela, 6 grudnia 2015

Podsumowanie bookathonu!


Hejka!
Teraz przychodzimy do was z podsumowaniem całej bookathonowej akcji!
Banan:
Akcja ogólnie fajna, zbliżająca  do siebie czytelników. Można podyskutować przemieszać się opiniami itd. Jenak co jest tu minusem to czytanie "Na czas". Nie jest dla mnie wyzwaniem przeczytanie całej książki, ale... Czy o to chodzi? Książkę powinno się przeczytać degustując strona po stronie. Podsumowując, całą akcje oceniam pozytywnie i oznajmiam, iż udało mi się ukończyć wszystkie wyzwania.
Gata: 
No u mnie już tak kolorowo nie było, muszę się przyznać, że udało mi się ukończyć tylko jedno wyzwanie "Eleonorę i Parka", ale to nie jest oczywiście wina akcji, nie mogę powiedzieć również, że moja, ponieważ blog i książki nie są dla mnie najważniejsze w życiu, a jeśli u kogoś jest inaczej, niż u mnie to podejrzewam, że nie jest to normalne. W tym okresie miałam prawdziwy natłok nauki (co z tego, że ten tydzień miał być lżejszy?!) była też jeszcze jedna sytuacja, przez którą nawet jak miałam chwile, to nie miałam głowy do czytania. 
Mi również nie podobało się czytanie "Na czas", ale tak naprawdę gdyby tego nie było nie byłoby motywacji do czytania". 
Ogólnie podsumowuję akcję pozytywnie bardzo mi się podobała, na pewno wezmę udział w kolejnej edycji, mam nadzieję, że będę mieć wtedy więcej czasu i uda mi się ukończyć wszystkie wyzwania ;)

~~Banan & Gata~~ 

środa, 2 grudnia 2015

Szanujmy się!

Hejka!

Dzisiaj mam dla was trochę inny post. Pisałam z Bananem i stwierdziłyśmy obie, że to co zamierzam wam zaraz przekazać, ma większą wartość od Bookhatonowego wyzwania.
Tematem tego posta jest szacunek do samego siebie. Po obejrzeniu dzisiaj nowego odcinka Ajgora (pod tym linkiem) stwierdziłam, że mój pogląd na dzisiejsze społeczeństwo znacznie odbiega od tego co na prawdę możemy zauważyć. Myślałam, teraz ludzie wyzywają innych wybielając samych siebie, że nie mają szacunku do innych osób ale za to o sobie nie dadzą nic złego powiedzieć. No cóż... myliłam się, ale wcale nie jestem zadowolona z tego powodu. Te dwie dziewczyny przespały się z członkami jakiegoś zespołu co według mnie już jest trochę głupie, bo kompletnie ich nie znają i zachowały się jak typowe dziewczynki na jedną noc, no ale nie o to chodzi. No ludzie jak można nie podzielić się TAKIMI przeżyciami z innymi ludźmi?! A tak poważnie to nagrały one snapy na których się tym "chwalą".
Okay ich życie ich problem, jeśli im nie przeszkadza traktowanie siebie samej jak prostytutke to trudno, przecież nikt im nie zabroni, ale nie rozumiem jak można chwalić się takimi rzeczami w internecie? Przecież to widzą inni! Ale nie, to jeszcze nie to mnie tak rozwaliło, aczkolwiek byłam blisko tego. 
To co mnie rozwaliło to słowa jednej tych dziewczyn "Jestem z siebie dumna". Tutaj jedyne co mi przychodzi na razie do głowy, co mogę wam napisać bez robienia gwiazdek to [*], w sumie i tak jedna jest. Czy ktoś, jedna mała osóbka, ktokolwiek jest mi w stanie powiedzieć jak można być dumnym z utraty szacunku i godności?! Ja dumna jestem z siebie jak postąpię dobrze w życiu, na przykład, nie wiem, zamiast pójść w sobotę gdzieś z koleżankami to zostanę w domu z bratem, żeby pomóc mu w lekcjach (wiem słaby przykład ale nie przychodzi mi nic do głowy), albo dostanę dobrą ocenę bez ściągania po bardzo długiej nauce. 
Brak mi słów na prawdę.
Mam tutaj również prośbę do wszystkich osób, które mają bloga kanał na yt coś w tym rodzaju. Jeśli również uważacie, że jest to sprawa, którą trzeba poruszyć, która nie może zostać bez odzewu-skomentujcie to. Takiego zachowania na prawdę nie można akceptować. Nie możemy zostać obojętnym w takiej sytuacji. 
~~Gata~~

poniedziałek, 30 listopada 2015

Bookathon

Cześć!
Nasz blog bierze udział z Bookathonie. Polega to na tym, że każdego dnia będziemy czytać książkę o danej kategorii, będziemy spełniać wyzwanie dane nam przez Anitke  Eweline. Postanowiłyśmy więc, że będziemy wam recenzować codziennie książki, które zamierzamy czytać
A wyzwania o których mówimy to:
Dzień pierwszy: książka z czymś czerwonym na okładce
Dzień drugi: Jedna z 100 tytułów BBC
Dzień trzeci: Lektura szkolna, której nie przeczytałeś
Dzień czwarty: Książka, która dostała nagrode literacką
Dzień piąty: Książka którą ktoś wybrał dla Ciebie
Dzień szósty: Książka polskiego autora 
Wyzwanie siódme: W ciągu całego Bookathonu przeczytać łącznie przynajmniej 1500 stron.
Wiemy, że piszemy o tym no.. dość późno, ale cóż "lepiej późno niż wcale"!
Posty z recenzjami będą się pojawiały z dniowym opóźnieniem tzn. jeśli dzisiaj mamy książkę z czymś czerwonym na okładce, to post z recenzją pojawi się jutro :))
A oto nasze plany:

 Banan:
1) "Wybrani" C.J. Daugherty
2)"Kubuś Puchatek" Alana Alexandra Milne
3)"Romeo i Julia" Williama Shakespeare'a
4)"Miasteczko Salem" Stephena Kinga
5)"Mały Książę" Antoine de Saint-Exupéry
6)"Kamienie na Szaniec" Aleksandra Kamińskiego

Gata:
1)"Wierna" Veroniki Roth
2) "Hobbit"J.R.R. Tolkiena
3)"Hobbit"J.R.R. Tolkiena
4)"Eleonora i Park"Rainbow Rowell
5)"Czerwona Królowa"Victorii Aveyard
6)"Syzyfowe Prace"Stefana Żeromskiego


Mamy nadzieję, że będziecie nas wspierać i trzymać kciuki, tak jak my trzymamy za was <3

~~~~Banan & Gata~~~~


sobota, 28 listopada 2015

"Tajemny Ogień" C.J.Daugherty, Carina Rozenfeld


Hejka!
Jak po tytule można się domyśleć chcę Wam przedstawić książkę pt.:"Tajemny Ogień", która powstała z współpracy mojej absolutnie ukochanej autorki jaką jest C.J.Daugherty i nieznanej mi wcześniej Cariny Rozenfeld... Więc do dzieła ;D

Tytuł: "Tajemny ogień"
Autorki:C.J.Daugherty, Carina Rozenfeld
Tytuł oryginalny: "The Secret Fire"
Wydawnictwo: Otwarte
Miejsce i rok wydania:Kraków 2015
Liczba stron: 385
W tej książce nie znajdziemy jednego bohatera, na którym skupiała by się cała akcja, który byłby najważniejszą postacią w książce, ponieważ mamy ich dwóch, mianowicie Taylor Montclair i Sacha Winters. Są to z początku całkowicie obcy sobie nastolatkowie, którzy poznają się przez swoich nauczycieli do francuskiego (w przypadku Taylor) i angielskiego (u Sachy). Z początku wydaje się, że dosłownie wszystko ich różni, że nie mogli by znaleźć wspólnego języka, ponieważ Taylor jest poukładaną angielską dziewczyną, której głównym celem w życiu jest dostać się na studia, natomiast Sacha to typ chłopaka, którego nic nie obchodzi uważa on, że jego życie jest przesądzone, nie zależy mu już na nim, ponieważ nie widzi niczego co by go trzymało na ziemi. Jednak po pewnym czasie okazuje się, że może nie są tacy jak za pierwszym razem o sobie pomyśleli, może jednak się dogadają, a może nawet zakumplują?
A co jak jeśli ich poznanie to nie był przypadek, a ich znajomość nie niesie ze sobą nic dobrego?
 Moje wrażenia: Jak już wyżej wspomniałam C.J. To absolutnie moja ukochana autorka już dwa razy miałam okazję się z nią spotkać i powiem, że nie tylko wspaniale czyta się jej książki, ale pani Daugherty to na prawdę wspaniała, przemiła i przesympatyczna osoba, od której bije na prawdę bardzo pozytywna energia! Po przeczytaniu serii "Wybrani" (o której podejrzewam też zrobimy z Bananem post bo to jedna z najlepszych książek jakie przeczytaliśmy) oczekiwałam od tej autorki na prawdę sporo, a właściwie to byłam pewna, że się nie zawiodę, jedynym co mnie na prawdę ciekawiło to druga autorka Carina Rozenfeld. Nigdy wcześniej nie czytałam nic tej kobiety i zastanawiałam się, jak C.J. zachowa się w tej sytuacji i muszę przyznać, że co do tej książki mam na prawdę mieszane uczucia.
Po pierwsze: To co mi się spodobało to ciekawa fabuła. Jak do tej pory nie przeczytałam jeszcze czegoś choćby podobnego. Na spotkaniu z autorką pani Daugherty przyznała, że pomysł należał głównie do Cariny, więc tutaj na prawdę oklaski bo jak tylko dowiedziałam się, że będzie to powieść fantastyczna to spodziewałam się wampirów, upadłych aniołów albo innych tego typu prawie że obowiązkowych stworów w tego rodzaju literaturze, więc miłym zaskoczeniem był ich brak i coś zupełnie oryginalnego.
Po drugie: Tutaj niestety powiem coś co mi się nie podobało, a mianowicie jest to dość przewidywalna fabuła. Cały czas domyślałam się w mniejszym lub większym stopniu tego co się stanie. Tu najbardziej zasmuciło mnie to, że punktu kulminacyjnego domyśliłam się już w połowie książki i na prawdę nie myslałam, że coś tak oczywistego może stać się najważniejszym wydarzeniem książki. To bardzo mnie zawiodło.
Te dwa punkty powodują moje zmieszanie, poza nimi książkę oceniam dość pozytywnie, przyjemnie mi się ją czytało.
Dobre strony książki:
  • Łatwy język, odbiorca nie ma problemu ze zrozumieniem utworu
  • Dość krótkie rozdziały. W moim przekonaniu jest to jak najbardziej plusem, ponieważ ja czytam wszędzie na przerwach, w autobusie, po drodze do domu, w domu, a więc nie musze koczyć w środku tylko zazwyczaj udaje mi się dość do końca rozdziału
  • Akcja dzieje się w Paryżu i Londynie, a krajobrazy są pięknie opisane, czego chcieć więcej?
  • Bohaterowie obu płci. Jest to powód dla którego zarówno dziewczyny jak i chłopcy mogą zainteresować się tą pozycją
Złe strony książki:
  • Przewidywalność
Moja ocena:Ogólnie książka mi się podobała, aczkolwiek w żaden sposób nie mogę przecierpieć tego punktu kulminacyjnego! Jak autorki mogły mi to zrobić?! A nie mogę zapomnieć o tak wielu pozytywnych stronach książki dlatego moja ocena to: 8,5/ 10
~~~~GATA~~ ~~