poniedziałek, 30 maja 2016

Polski horror, czyli Jakub Ćwiek i "Ciemność płonie"



"Oto bowiem wydarzyło się coś, co zmienia lepiej lub gorzej ułożone życie w twór życiopodobny, w weetację, gdzie dominującym uczuciem jest lęk o jutro, a motywacją chęć przetrwania niezależnie od stopnia upodlenia."

 Natka, młoda studentka kulturoznawstwa, zostaje zaczepiona przez grupę łobózów. Z opresji wybawia ją Darek, katowicki bezdomny.Dziewczyna daje mu w podzięce niewiadomego pochodzenia monetę, tym samym odmieniając swoje życie. Ściąga na siebie cudze przekleństwo. Już niebawem Ciemność zapuka również do jej drzwi.
Jakub Ćwiek świetnie ukazał realia dworcowego życia. Klimat panujący w książce jest wręcz nie do opisania. Ogrom budynku, do którego Ciemność nie zagląda, ukazanie go poniekąd jako labiryntu robi wrażenie. Warto również zwrócić uwagę na język, który jest dopasowany do bohaterów, naturalny.
Szczególne zainteresowanie wzbudzili we mnie bohaterowie, którch autor wykreował mistrzowsko.Są oni indywidualnościami. Studentka, pisarz w podeszłym wieku, były śląski górnik... Każdy jest inny, a łączy ich Ciemność, zmieniająca życie w koszmar.
Kim, a raczej czym ona jest? Nie jest to powiedziane dosłownie. Można jedynie snuć domysły. Wizja zła, piekła, odzwierciedlenie własnych lęków. Interpretacja to sprawa osobista każdego czytelnika. Każdy z nas bowiem ma swoją własną Ciemność.
Jedyne, do czego mogę się przyczepić, to częste "skakanie" między bohaterami. Nie wiem, czy dla wszystkich jest to tak bardzo uciążliwe jak dla mnie. Rozprasza i utrudnia skupienie się.


Jednak w ocenie ogólnej lektura okazała się być bardzo dobra. Szybko się ją czyta, bardzo wciąga. Jako miłośniczka takich klimatów, z czystym sumieniem ją polecam. Chyba każdy wielbiciel horrorów doceni tę pozycję i doda do swojej biblioteczki.

Za możliwość przeczytania serdecznie dziękuję Wydawnictwu SQN.

Jeśli ktoś przeczytał już ową książkę może się podzielić opinią w komentarzu. Chętnie poczytam :)


Banan :3